- Uzdrowicielu Ache, niech pan spojrzy. Jej włosów nie da
się domyć.
Światło.
Nie pamiętam, kiedy po raz ostatni
widziałam tak jasne światło.
Bolą mnie oczy.
Woda jest ciepła. Odrobinę zbyt ciepła.
Nie pamiętam, kiedy ostatnio brałam
kąpiel.
Może to było wtedy? Pamiętasz? Ja
pamiętam zbyt wyraźnie. Nigdy ci nie powiedziałam, jak wyglądała kąpiel, którą
mi urządzili. Bałam się odezwać. Bałam się, że już nigdy na mnie nie spojrzysz.
Tak, Tom. Oni to zrobili. Zrobili…
- Trudno, w takim
razie musicie je ściąć.
- Inaczej, niż przy
samej głowie, nie ma sensu.
- A więc tnijcie przy
samej głowie. W końcu odrosną.
Nie dotykajcie moich włosów wy nędzne psy!
- Uspokójcie ją, do
cholery!
- Aa! Moja twarz!
Rozdrapała mi twarz!
- Idioto! Nie
potrafisz sobie poradzić z pacjentką?!
- Uzdrowicielu Ache!…
- Odejdź! Sam się tym
zajmę! Summer, pomóż mu.
- Oczywiście…
Co się ze mną dzieje, do diabła?!
Nie mam siły. Nie Tom, Uzdrowiciel musi
zginąć.
Och, moje włosy. Te włosy, które tak uwielbiałeś.
Moje jasnobrązowe, puszyste fale. Opadają dookoła mnie. Niektóre kosmyki
wpadają do otaczającej mnie wody. Nie mam siły się ruszyć. Jestem taka słaba,
ukochany…
Chciałabym zostać sama i wrócić
wspomnieniami do najlepszych chwil mojego życia.
Kiedyś się bałam. Dziś nie ma we mnie
strachu.
Już ci to mówiłam. Wyzwoliłeś niewolnicę.
Uratowałeś mnie.
- Połamała na nim paznokcie.
- Głupiec. Zawsze
myśli, że skoro oni się nie odzywają i mają martwe spojrzenia, to nie myślą,
nie słyszą i nie czują.
- Ona tam jest,
prawda Uzdrowicielu?
- Eillin?
Nie jestem żadną Eillin, ty Uzdrowicielu
z Bożej łaski!
Jestem Eris, kochanka zła.
- … Nie wiem.
Podejrzewam, że może tam być. Wszystko wyjdzie w trakcie badań.
Chciałbym ją
poznać…
Nie poznasz mnie.
Ani ty, ani ktokolwiek, kto jest tobie
podobny. Jestem Eris.
Należę do jednego.
Wyzwolicielu, ocal własną wierzącą.
Czy mogłam cię uratować?
- Cholerny, azkabański syf. Cud, że jej zęby jakoś ocalały.
- Nie ocalały. Większość wypadła, a te, które pozostały
chwieją się w dziąsłach. Sprawdziłam. Zdaje się, że nie będzie tu czego
ratować. Dziewczynie przyda się jakiś dobry protetyk.
Może źle ich oceniłam? Są delikatni.
Próbują oczyścić mnie z brudu, którym obrosłam w Azkabanie. Jedna kąpiel na
miesiąc. Wiadro z lodowatą, brudną wodą i kawałek szarego mydła. Monotonna
dieta.
Od dawna czułam, że zaczyna ubywać mi
zębów. Nie spodziewałam się jednak, że jest tak źle.
W takim stanie pewnie nawet byś na mnie
nie spojrzał.
Pomagają mi. Chcą, abyś mógł na mnie patrzeć.
- Ciebie można
zostawić samą, prawda?
- Tak, Uzdrowicielu, spokojnie. Poradzę sobie z nią. Zresztą,
zdaje się, że za chwilę koniec.
- Dobrze. Muszę zmienić zarządzony posiłek. Wrócę za chwilę.
Uzdrowiciel odszedł. Poradziłabym sobie z
tą kobietą. Jednak nie mam siły…
- Znów wyglądasz jak człowiek, a nie sto nieszczęść. Kiedy
wróci Uzdrowiciel, założysz czystą, pachnącą piżamę i pójdziesz do swojego
pokoju na posiłek. Zobaczysz. Wkrótce odzyskasz siły.
Wyśmienicie. Nie mogę już dłużej czekać
na to, by podbić świat.
Ty też ukochany, prawda?
Podsumuję to paroma cytatami, które wybitnie przypadły mi do gustu:
OdpowiedzUsuńJestem Eris, kochanka zła.
W takim stanie pewnie nawet byś na mnie nie spojrzał. Pomagają mi. Chcą, abyś mógł na mnie patrzeć.
- Głupiec. Zawsze myśli, że skoro oni się nie odzywają i mają martwe spojrzenia, to nie myślą, nie słyszą i nie czują.
- Ona tam jest, prawda Uzdrowicielu?
- Nie wiem (...) Chciałbym ją poznać.
Crane podoba mi się coraz bardziej. A raczej to, co dzieje się w jej głowie i to, jakich środków używasz, żeby to przekazać.
Takie tam małe bety:
1. Tak(,) Tom. Oni to zrobili. Zrobili…
2. Nie dotykajcie moich włosów w(y) nędzne psy!
3. - Tak(,) Uzdrowicielu, spokojnie.
Pozdróweczka!!!
Wiesz czego się bałam? Że niektóre teksty z tego wspomnienia są zbyt niezrównoważone. Bałam się, że zrobiłam z niej drugą stukniętą Lestrange. Ale ufam, że powiedziałabyś co Ci się nie podoba. Dlatego cieszę się, że nie jest stuknięta jak Bella.
OdpowiedzUsuńZabieram się za poprawę błędów. Dziękuję xBC :*
Nie są niezrównoważone. Są raczej hm... poetyckie, ale bez zbędnego patosu i hiperbolizacji :D
UsuńNowy look bloga - omnomnom :3 + fajna favikona!
Buźka!
Cieszę, że nowy wygląd bloga cieszy i że favikonka fajna. Muszę z tego miejsca podziękować mojemu chłopakowi, bo to on jest autorem tego wyglądu. :)
UsuńNie są niezrównoważone, są hm... poetyckie, o. Ale bez zbędnego patosu i hiperbolizacji :D
OdpowiedzUsuńNowy look - omnomnom :3 + fajna favikona :D
Buźka!